poniedziałek, 2 listopada 2009

Zaraz do pracy...

Dziewczynki zawiozlam do przedszkola pare minut po 11.00 Juleczka pozegnala mnie siarczystym pocalunkiem, Bianca zas od niechcenia mi pomachalam gdyz juz byla zajeta wdrapywaniem sie na taczke, a jakas starsza dziewczynka krzyczala do Bianci....wsiadaj- ja bede Cie wozic! Nie ma co sie dziwic, ze Bianca nie miala czasu aby sie ze mna pozegnac.
Zdarzylam uladzic troszke dom, za pare minut musze isc z psem na spacer i czas jechac do pracy. Koncze jutro o 8.00 rano.Potem wolne az do piatku. Generalnie najblizsze dwa tygodnie mam dosc luzne.Od srody do piatku jestesmy same z dziewczynkami. Tomka przedsiebiorstwo ma coroczny zjazd wszystkich sprzedawcow z calego swiata. Tym razem firma wykupila mu dwie noce w hotelu w Arvice, aby mogl uczestniczyc we wszystkich imprezkach:) Wroci dopiero w piatek, ale za to ja wtedy ide na nocke.Zobaczymy sie dopiero w sobote:(
Milego tygodnia dla wszystkich czytelnikow!

2 komentarze:

  1. Tzn - maly urlopik dla Tomka - no i naturalnie dla Ciebie - od .......Tomka. Ale macie nas - wiec jak zajdzie potrzeba - POMOZEMY!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. Za 13 minut też zaczynam prace,wszystko o.k. caluski.

    OdpowiedzUsuń