niedziela, 24 stycznia 2010

Aktualnosci.

Weekend minal jak zwykle w zastarszajacym tempie. Dzis rano musialam isc do pracy. Wszyscy chorzy, nie ma komu pracowac. Na szczescie, wynegocjowalam pol dnia, skonczylam o 15.00.
Bianca rowniez podziebiona, katar, kaszel i ogolnie rozbita. Jutro Tommy zostanie w domu, mam nadzieje ze uda mu sie zalatwic jakis czas w przychodni aby Mala osluchano. Ja niestety musze isc do pracy, i to na 14 godzin. Bllee. Ogolnie caly tydzien mam zawalony.Tylko sroda wolna.Julia ma sie dobrze, dziadek zawiezie ja do przedszkola, niech sie dzieciak rozerwie. Tyle na dzis, spadam do lzoka, bo tez jakas niewyrazna jestem.Pa!

6 komentarzy:

  1. Szkoda Was - ale skoro juz macie byc chorzy.... to lepiej teraz niz pozniej. Kurujcie sie!!!
    Caluski

    OdpowiedzUsuń
  2. Wierzę, że to tylko sytuacja przejściowa. Bianca na pewno szybko się wyleczy, a Ty wkrótce będziesz miała więcej czasu wolnego. W końcu wszystko, co złe, musi szybko minąć. Na pewno bedzie dobrze... ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. No zobacz, ja tez MUSIALAM isc dzis do pracy;))))
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty na 14 godzin i jesteś zła, mi zmieniła na dziś grafik i mam przyjść dwa razy po półtorej godziny.Już byłam od 7,30-8,00 a teraz od 13,30-15,00.Co na to unijne przepisy?

    OdpowiedzUsuń
  5. Najkrotszy dyzur jaki jest dopuszczalny u nas to 5 godzinny.Wrocilam z pracy, jakims cudem przezylam, jutro popoludniowka, Bianca Ok- byli w przychodni z Tommym, dostala syrop na kszel.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzieki za wiadomość bo martwiłam sie. Dostaliśmy ładne zaproszenia.

    OdpowiedzUsuń