poniedziałek, 15 marca 2010

Bez natchnienie.

Zupelnie brak mi weny tworczej na pisanie. Chyba zmeczenie mnie dopada.Pracowalam caly weekend. Dzis i jutro niby mam wolne ale....dzis musialam jechac na spotkanie w sprawie jednej z moich podopiecznych, jutro zas z rana musze jachac do...kina:) Nasza kochana gmina, chyba nie ma co robic z kasa, wiec wszystkich swoich pracownikow wysyla na obejrzenie jakiegos filmu o zmianach kilimatycznych. ( Na szczescie film ponoc jest na prawde dobry, opowiem Wam jutro)
W zwiazku z extra obowiazkami, dziewczynki spedza w tym tygodniu az 5 dni w przedszkolu. Dzis przyszly do domu w wysmienitych nastrojach. Stesknily sie bardzo za swoimi kolegami. Rano az milo bylo je zostawic w swoich grupach.
Wklejam pare zdjec, o ile dobrze pamietam z soboty.



3 komentarze:

  1. A co z JUlka? Jak wyniki badan?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nikt sie z nami nie skontaktowal.Brak wiadomosci to dobre wiadomosci. A kaszel prawie ustapil. Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać,że Julie dorwały Bianci pazurki.Na tym ostatnim zdjęciu Bianca wygląda jak Anka przed atakiem na ciebie.

    OdpowiedzUsuń