wtorek, 9 listopada 2010

Bezimienny post.

Nic ciekawego do glowy mi dzis nie przychodzi. Nawet nie moge wymyslic tylulu posta. Dzis teoretycznie mialam wolne, ale z samego rana musialam sie stawic u mojej szefowej na corocznej tzw. "rozmowie rozwijajacej". Pogadalysmy sobie poltora godzinki, wedlug szefowej moj rozwoj nie pozostawia zastrzezen:) rozwijam sie w prawidlowo! Ponoc to byl moj najlepszy rok. Co ma zaowocowac nowa podwyzka w kwietniu- zobaczymy. Mam nadzieje, ze tak sie stanie. Lubie moja prace, chodze do niej z przyjemnoscia. Zawsze sie cos dzieje, kazdy dzien jest duzym znakiem zapytania- a ja to lubie. Pracuje z ludzmi- i to dosc specjalnymi ludzmi, wiec kazda chwila jest nowym wyzwaniem.
Udalo mi sie wrocic do domu przed glosno zapowiadanym sztormem snieznym. W domu czekal Tommy z dziewczynkami oraz Oskar- Tomka przyjaciel ze swoja roczna coreczka Lilly. Zachwycalismy sie usmiechnieta Lilly, Bianca wielkimi oczami ogladala Mala jak lalke z kazdej strony. Julka zas znosila najlepsze zabawki. Kilka wspolnych godzin minelo w sympatycznej atmosferze. Po obiedzie Oskar pojechal do domu, a my na basen.
Wczoraj pojechalismy na basen ale okazalo sie, ze nie mozemy wejsc. Zapomnielismy, ze w poniedzialki maly basen zarezerwowany jest dla maluszkow 0-2 latka. A na duzym odbywaja sie zawody. Nie tylko dzieci byly wczoraj zawiedzione. Obiecalismy wiec, ze dzis nadrobimy zaleglosci. Oj, nadrobilismy. Dwie bite godziny taplalismy sie w wodzie. Zasypianie dzis bylo blyskawiczne.
Jutro z rana jade do mista na spotkanie pracownicze, potem trening, a na 15 do pracy, koncze w czwartek rano. Na szczescie snieg przestal padac, mam nadzieje ze tak pozostanie do piatku przynajmniej. W czwartek Julcia jedzie z dziadkami do Polski. Najpierw czeka ich podroz samochodem do Stockholm, nastepnie samolot do Katowic, potem samochodem do Czestochowy. Juz bym chciala aby byli na miejscu. Nerwy mniej zjedza.

2 komentarze:

  1. Kochana, jestes odwazna. Mnie tez nerwy by zjadly. Trzymam kciuki za dobra podroz. Pa.
    Polonijna mama

    OdpowiedzUsuń
  2. Jade i lece z Julia i dziadkami.

    OdpowiedzUsuń