czwartek, 4 marca 2010

Wiosenna kolekcja.

Pomimo sniegu i mrozu, w powietrzu unosi sie leciutki zapach wiosny. Dni mamy coraz dluzsze. Dla mnie era jasnosci zaczyna sie gdy Tommy wraca do domu z pracy ( kolo 17.00)a za oknem nie panuja egipskie ciemnosci. Od paru dni Tommy wraca w blasku slonca, czyli wychodzimy z ciemnosci!!!Nareszcie!
Dzis zrezygnowalismy z bolem serca z nart. Julia nie jest w najlepszej kondycji, nadal kaszle, szczegolnie przy zminach temperatury oraz szybko sie meczy. W zamian wybralismy sie do miasta. Celem; odswiezenie garderoby dziewczat. Pare dni temu przejrzalam jej zawrtosc, i nie bylam zadowolona wynikami. Dziewczeta bardzo urosly od jesieni. Jakos sie wydluzyly, albo rzeczy sie zbiegly w praniu:) Bianca zas potrzebowala spodni narciarskich z mysla o nastepnej zimie. Mamy w zwyczaju co roku na wysprzedazach kupowac zimowa odziez na nastepny sezon. Julia dostala wczoraj przepiekna kurtke od dziadkow, Bianca zas przesliczny dres juz z najnowszej kolekcji.
Kolekcja wiosenna jest na prawde wiosenna w tym sezonie. Kroluje przesliczna zielen, ktora moje panny sa oczarowane.A oto moje modelki, szczegolnie Julka wie co sie rozbi przed aparatem. Bianca w dalszym ciagu jest bardzo mobilna, gdy tylko zobaczy aparat w moich rekach zwiewa jak moze.





3 komentarze:

  1. Jakie sliczne te nasze modelki!Caluski od dziadkow.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak cukiereczki!Tylko babcia cie kocha!(to taki rodzinny gryps)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech żyje Lindex ;-))) ja Kudłatej właśnie takie jabłuszka kupiłam wczoraj :-)))))

    OdpowiedzUsuń