czwartek, 21 października 2010

Garazowanie czas zaczac!


Zaczelo sie!( zdjecie sprzed kilku minut) Znow mamy zime, a wydawac by sie moglo, ze pare dni temu sie skonczyla. Jak tak dalej pojdzie to z rana bedziemy lepic balwana:)
Chyba to wywrozylam, wczoraj stwierdzilam ze trzeba zmienic opony w samochodach na zimowe. Tommy z tesciem rzucili mi dziwne spojrzenie i oswiadczyli, ze mamy czas do 1 grudnia kiedy to wszystkie samochody musza miec zmienione opony na zimowe. Niestety mialam racje, jutro trzeba zmieniac opony.
Oprocz pogody i tomkowych problemow pracowych mielismy dzis super dzien. Dziewczynki do przedszkola, ja na silownie, Tommy do miasta na spotkanie, potem on na strzelnice i odebrac dzieci, ja zakupy, solarium, wspolne gotowanie,a po poludniu dwie godziny na basenie. Obiecuje nastepnym razem nie zapomniec aparatu. Julka plywa bardzo dziwnym stylem, nawet trudno to nazwac pieskiem, ale idzie jak burza. Nie boi sie glebokosci, po prostu rewelacja. Nie wspominajac o skokach do wody. Moja corka!!!Bianca rowniez robi duze postepy. Wybiera jednak basen dziecinny z cieplejsza woda, gdzie plywa oparta o gumowa zabke. Albo baseniki z trolami, gdzie maksymalna glebokosc to 40 cm.
Wieczorem zas Tommy pojechal do stadniny. I wrocil ze sniegiem.

Jutro jeszcze wolny dzien, poczym pracuje calutki weekend.

niedziela, 17 października 2010

Niedzielnie.

Znow bedzie krotko:) Przegadalysmy z Madde wiecej niz pol nocy- oczy mi sie kleja, ziewam starsznie.....slysze jak lozko mnie wzywa!!!Kilka zdjec z naszego spacerku, pogoda mamy niesamowita, widzialam kilka lupinow nowozakwitnietych- to chyba nie jest normalne?
Dziewczyny w jesiennych barwach.