poniedziałek, 14 maja 2012

Panna Kropczasta!

Wedlug starego przyslowia do trzech razy sztuka, sprawdza sie. Bianca przechodzi ospe wietrzna trzeci raz, jedno jest pewne to 100% ospa. Zdjecie z wczorajszego dopoludnia, Panna Kropczasta  jeszcze usmiechnieta i pelna zycia.
 Dzis sytuacja diametralnie sie odmienila, zaczelo juz sie w nocy, niesamowite swedzenie, niepokoj, goraczka. Bidulka nasza kochana wysypana jest od stop do glow. Babelki sa doslownie wszedzie, glowa to jeden wielki strup, brzuszek, plecki, nozki...calusienka pokryta jest ospa.
 Julka zyje zas w niepokoju strasznym, zdaje sobie sprawe, ze od ospy nie ucieknie. W czwartek zaplanowane ma przyjecie urodzinowe, zaproszenia wyslane, dzieciaki nie moga sie juz doczekac. Mam nadzieje, ze nie bede musiala wykonac 20 telefonow odwolujacych julkowe przyjecie.