
Z braku czasu na dluzsze pisanie, chcialabym Wam pokazac nasza podroz i dwa pierwsze dni w fotograficznym skrocie.





Nocleg w Östersund.

Kilkadziesiat kilometrow przed stuga powitala nas zamiec sniezna.


Pierwsze zdjecia zrobione w zimowej sceneri.


Snieg jest niesamowicie puszysty. Zakopanie skutera nie nalezy do zadkosci.
Tommy wyruszyl borowac dostep do stumienia.niestety bezskutecznie. Nie jestemy w stanie przebic sie przez warstwe lodowosniezna.Jak pierwotni mieszkancy tego regionu musimy topic sieg.

Spacer po jeziorze.Wszystko dobrze dopoki trzyma sie szlaku skuterowego. Zejscie z trasy kosztowalo mnie sporo nerwow, i na pewno spalilam pare tysiecy kalorii probujac uwolnic ze sniegu siebie,biance oraz psa:)



Julia z Tommy oddaja sie ulubionemu zajeciu-polowowi rybek:) Na razie jedna zaliczona!

Farunja ciagnie spiaca Biance do domu. Bianca dosypia po spacerku.

Ps. Wszystko dobrze, tyle ze z noga Svena bardzo boli. Byli dzis w przychodni ale nie bylo ludzi od rentgena, ma sie stawic jutro (to juz dzis) rano.
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie!
Kocham was pozdrowcie Svena zyczymy mu zdrowia.TYLKO PROSZ BEZ WEDROWEK PO JEZIRZE
OdpowiedzUsuńAle macie fajnie! A u nas slonko, sklonko i slonko :)))
OdpowiedzUsuńCaluski od nas po drugiej stronie Valbergu