niedziela, 28 listopada 2010

1 advent.

Pomimo zamieci snieznej i 10 stopniowego mrozu nasze dziewczyny nie odmowily sobie tradycyjnej przejazdzki karuzela na karlstadzkim rynku.
W kolejce do swietego Mikolaja.

W drodze powrotnej z miasta Bianca zasnela w samochodzie. W normalnych warunkach pozwalamy jej pospac w aucie stojacym pod domem, dzis bylo zdecydowanie za zimno. Dokonczyla drzemke na podlodze.
Zimowe szalenstwo. Sniegu juz mamy pod dostatkiem. A ciagle pada.



2 komentarze:

  1. Piekne fotki! Caluje. Polonijna mama

    OdpowiedzUsuń
  2. .... na kuruzeli zycia zakrecisz sie.....
    brrrrrrrrrr - wygladalo na bardzo zimno!!!
    Caluski

    OdpowiedzUsuń