Dwa tygodnie w Polsce minely bardzo szybko, tak szybko ze nawet aparatu fotograficznego czesto zapominalam zabrac ze soba. Oto garstka zdjec.
Po stresujacej podrozy, gdzie walczylismy z czasem o kazda minute- dotarlismy do promu na czas. Jedziemy do dziadkow.
Poranek wigilijny. Ku uciesze dziewczynek pomocnicy Mikolaja zostawili pod choinka prezenty.
Gotowi do wigilijnej kolacji.
No i przyszedl. Zapukal do naszych drzwi, ladnie sie poklonil, zapytal o grzeczne dzieci, ktore ze starchu schowaly sie w sypialni, zostawil prezenty i poszedl dalej, mamy nadzieje ze wroci do nas za rok.
Swietujemy 3 urodziny Ninki, coreczki mojej przyjaciolki Ewy.
Jestesmy w Winnikach, malenkiej wsi kilkadziesiat kilometrow od Szczecina. To wlasnie tutaj spedzilismy wyjazdowego sylwestra z moimi przyjaciolkami i ich rodzinami i znajomymi. Gospodarstwo agroturystyczne na kilka dni zamienilo sie w raj dla dzieci i ich rodzicow.
Olbrzymi dom pomiescil kilka rodzin.
Julka starcila zabek numer 3- dzien przed sylwestrem.
Probowaniu peruk nie bylo konca...
Plejada gwiazd.
Moja kochana- zwariowana siostrzyczka.
Eksperymenty na glowie nie sa mi obce, ale na czarny kolor nigdy sie nie odwazylam.
Z moja przyjaciolka Ewcia:)
Ania z Konradem prezentowali sie wysmienicie.
Wybila polnoc.Mamy 2011 rok!
Wrocilismy z sylwestra. Pizama party konczy szalenstwa noworoczne.
Julcia opowiada wrazenie sylwestrowe.
Kochana,
OdpowiedzUsuńzrobilas mi wyprawe do waszego zycia! Dziekuje. Usciski. Polonijna mama