czwartek, 28 maja 2009

Przedszkole.

Od samego rana mam glowe wypelniona myslami o przyszlosci naszych dziewczynek w przedzkolu. Dzis otrzymalam decyzje w sprawie przydzialu do grup. I jest ona niezgodna z moimi zyczeniami.
Ale od poczatku. Juli przedszkole sklada sie z czterech oddzialow. Ksiezyc,Slonce,Gwiazda1 oraz Gwiazda2. Tylko grupa "Slonce" jest tak zwana grupa starszakow, pozostale 3 to oddzialy mieszane, tzw. system siostrzany.W tym roku szkolnym Julia chodzi do grupy "Ksiezyc".
Moim pragnieniem bylo aby Julia znalazla sie w nastepnym roku szkolnym w grupie starszakow ( wg. zapisow statusowych grupa dla 4 i 5 latkow)Moja decyzje kierowalam tym, ze Julia w swojej grupie jest jedynym 4 latkiem-dziewczynka, ma dwoje 5 latkow do zabawy ( zeby bylo smieszniej rowniez obcokrajowcy- chlopiec:mama z Holandii, tata rosjanin,dziewczynka hiszpanka. Mozecie sobie wyobrazic jak oni rozmawiaja.Ta decyzja juz wladze przedszkola udawadniaja, ze nie mysla o rozwoju jezykowym dzieci)Reszta dzieci w tej grupie to maluchy. Dlatego uwazalam, ze dla Juli dalszego rozwoju dobrze by sie stalo aby znalazla sie w grupie gdzie bedzie mila wiecej rowiesnikow wokol siebie. Bianeczke zas widzialam w grupie "Ksiezyce". Mala juz jest zaznajomiona z personelem, dziecmi i samym lokalem.
A tu bach. Odpowiedz zupelnie nieoczekiwana. Julia ma pozostac w grupie "Ksiezyce" a Bianca zostala przydzielona do grupy "Gwiazda2". Przyznam sie, ze po przeczytaniu decyzji wpadlam w straszna zlosc i histerie rownoczesnie.Dalam sobie 5 minut na otarcie lez i uspokojenie oddechu i telefon do dyrektora. Pan dyrektor spokojnie mnie wysluchal i obiecal zajac sie sprawa. Godzine pozniej oddzwonil. Z propozyccja aby Julie przeniesc do grupy "Gwiazda 2" ( sa tam 3 dziewczynki w Juli wieku) a Bianca moglaby wtedy byc na "Ksiezycu". Moge sie upierac ze chce Julie w grupie "Slonce" ale tam beda same dzieci z rocznika 04, wiec za rok Julia zostala by sama i znow musilaby nawiazywac nowe znajomosci.
I tu moj dylemat. Co robic? Przenoscic Julie do "Gwiazda2"? Walczyc o "Slonce"?Jak na to wszystko Julka? Nie poczuje sie wygryziona przez Biance z "Ksiezyca"?(na "Ksiezycu" Julia bylaby najstarszym dzieckiem)
Do poniedzialku mam czas na przemyslenia. Na jutro zaplanowalam sobie wizytacje na "Gwiezdzie2"

2 komentarze:

  1. Wiem ze sie wscieklas i Cie rozumiem ale troche smiesznie to brzmi, walczyc o Slonce,zostac na Marsie czy moze poszukac Jowisza;-)Na pewno decyzja jaka podejmiesz bedzie wlasciwa, pomysl sobie jeszcze tak: czy nami sie ktos przejmowal? czy myslisz ze jak szlismy do przedszkola to ktos zastanawial sie ilu bedziemy mieli rowiesnikow itp. NIE, i co? zle nie bylo, kolezanki i kolegow i tak mialysmy a teraz i tak tego nie pamietamy, nie jestem do konca pewna czy aby na pewno istytucja przedszkola jest ta, ktora odgrywa w zyciu dziecka i jego rozwoju czynnik najwazniejszy. Julka jest dzielna laska i poradzi sobie wszedzie,w koncu inteligencja to umiejetnosc przystosowania sie do sytuacji, a im wiecej sytacji "zahartowawczych" tym lepiej;-) Nie martw sie tym tak. A jak oskarzysz ich o rasism to dostaniesz co bedziesz chciala i sami Cie na Ksiezyc wysla i jeszcze za to zaplaca;-) Milego dnia

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli granatowy wozek w biale groszki jest tylko niewaznym incydentem w Twoim zyciu???buziaczki!
    (Ja tylko chcialabym aby Julia miala kolezanki o ktorych tak bardzo marzy)

    OdpowiedzUsuń