Weekend minal. Pierwszy weekend prawie w calosci spedzony w pracy od bardzo dlugiego czasu. Nie bylo tak zle.A na szczescie podobnie ciezki weekend dopiero za jakis czas. Dzisiejszy dzien minal nam na cieszeniu sie soba oraz standartowo na sprzataniu, praniu, gotowaniu etc. czyli tzw "normalka". Bianca dala otwarcie do zrozumnienia,ze bardzo sie za mna stesknila, "wisiala" dzis na mnie ile sie dalo. Julia nie miala prawa sie do mnie przytulic, Bianca wymagala dzis prawa wylacznosci na moja osobe. W zwiazku,ze nie ma takiej opcji, Bianca sie dzis zloscila, krzyczala na nas i podnosila na nas rece.Prawdziwa przemoc w rodzinie. Mala terrorystka- Bianca probuje podporzadkowac sobie cala rodzine. Walczymy wiec z nasza humorzasta panienka! Zamiast "karnego jerzyka" mamy karne schodki, na ktorych sadzamy krzyczaco-bijaca nas panne, z jednoznacznym potepiajacym tekstem: NIE WOLNO! Wychodza z tego czasem komiczne sytuacje,w ktorych ciezko sie opanowac bez wybuchniecia smiechem. Szczegolnie jak Julia reaguje:
-Mamo... Bianca na schody bo mnie bije!!!
Na koniec pare zdjec z dnia dzisiejszego.
Na poczatek pasztecik naszych sasiadow. Julka jest nim zachwycona, stoi pod klatka i wpatruje sie w to biedne, wystraszone zwierzatko z taka miloscia w oczkach! Ale nawet maslanymi oczami na krolika nie dam sie namowic!
Wieczorny spacer. Juleczka pedzi na rowerku.
Bianca probuje wytlumaczyc Tomkowi, ze nic sie nie stanie jak bedzie stala w wozku:)
Przystanek.Plac zabaw.
Jutro ide do pracy na popoludniowke z nocka. Cala rodzina jestesmy w domu do 14. Odbijamy sobie weekend. W zwiazku,ze przedszkole jest jutro zamkniete ( dzis i jutro przedszkola w naszym okregu maja tzw dni planowania. W tych dniach w interesie rodzicow jest zapewnienie opieki pociechom) Tommy wzial taciezynskie.
Ps. Nowe filmy na Youtube (trzy "od dolu") z dzisiaj.
Kroliczek wyglada ja broszka a nie jak pasztecik.Podobalo mi sie na filmie jak Julia gestem "lewczukowym" odgarnia z czola wlosy Biance.
OdpowiedzUsuńFilmiki sa super, mam tylko dwie uwagi: po pierwsze to moglabys troche zamiesc ta mate;-) a po drugie od kiedy to ogorek jest czerwony??;-O Uczylysmy sie z Julka razem tej piosenki;-)Buziaki Kochani;-)))))
OdpowiedzUsuńZaczelo sie od sprzatania....a skonczylo na spiewaniu.
OdpowiedzUsuńNajpierw jest ogorek.....zielony....a potem druga zwrotka o buraczku.....czerwonym::))