wtorek, 8 września 2009

Z pracy.

Bloguje za pieniadze!Jestem w pracy, popoludniowka plus nocka, koncze o 8 rano. Chcialam tylko napisac krociutko,ze mamy sie dobrze. Dziewczynki zdrowe, dobrze sie czuja i z wielka przyjemnoscia chodza do przedszkola. Bianca, gdy parkowalam dzis pod przedszkolem krzyszala.....moj..moj! Kamien spada mi z serca, gdy widze ze dzieci tak dobrze sie tam czuja i nie maja nic przeciwko temu aby spedzac czas w przedszkolu. Jutro Tommy oddaje dziewczynki o 6.30 potem wyrusza do pracy. A ja odbieram je dopiero o 14! Mam cale 6 godzin dla siebie. Luksus, jakiego nie doznalam od narodzin Bianci. Moge w spokoju posprzatac "zalegle" katy albo pojechac na zakupy, a moze poczytac? Ta ostatnia czynnosc jest mi bardzo odlegla:( Ale, ale... bede czytac na emeryturze:)

1 komentarz:

  1. Dobrze,ze jakos zyjecie bo sie martwilam brakiem wiadomosci.Teraz razem jestesmy w pracy.

    OdpowiedzUsuń