piątek, 22 stycznia 2010
Doba za krotka.
Nie wyrabiam sie. Szkola ledwo sie zaczela a ja juz mam mnostwo zaleglosci. W tygodniu nie milam mozliwosci na nauke, dzis mialo byc lepiej.Ale gdzie tam. Sprztanie, pranie, gotowanie, spacerki itd. I nagle zrobila sie 23.00! Kiedy ja ze wszystkim sie wyrobie? Jutro musimy sie ostro wziasc za porzadkowanie pokoju w piwnicy,(zebyscie mieli gdzie spac, Aneczko:) na wieczor dostalismy zaproszenie do Madelen, i znow beda nic z nauki. A gramatyka szwedzka nie jest moja mocna strona, wiem jak mowic ale dlaczego wlasnie tak? Nie mam pojecia:( A powinnam to wiedziec! I MUSZE to wiedziec.A teraz spadam czytac powiesc obowizkowa (musze napisac recenzje).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ijeszcze rodzina sie zwala na glowe,juz mam poczucie winy.
OdpowiedzUsuńPrzestan mamo! jak przyjedziecie to mam wole wiec bede sie uczyc, a wy bedzieciue zajmowac sie dziecmi.
OdpowiedzUsuńTo nie tak miło zabrzmieć bo tak naprawde to nie mam żadnego poczucia, dobrze cie wychowałam i dasz rade nie z takimi problemami.Nauka ,dzieci,dom ,praca to pikuś,najgorszy pierwszy rok.Kocham cie.
OdpowiedzUsuńdasz rade! ale sie ciesze ze juz tak niedlugo, za tydzien juz bede pakowac manaty
OdpowiedzUsuńJa tez starsznie...juz nie mozemy sie doczekac! Piwniczka lsni:)
OdpowiedzUsuńPoradzisz sobie! Wiem, bo też przeżywałem w życiu takie chwile, kiedy chciałbym wydłużyć dobę co najmniej o kilka (a nawet więcej) godzin. I wiem, że można sobie jakoś ze wszystkim poradzić, więc na pewno i Ty dasz radę...
OdpowiedzUsuńDzieki za dobre slowa:)
OdpowiedzUsuńNajgorzej to chyba się wdrożyć w nowy system, zaplanować wszystko, a potem już będzie szło jak w dobrze nasmarowanej maszynie :-)) Oby wszystko szybko się poukładało, trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńJak na razie cos mi nie idzie wdrozenie sie w nowy system. Wszystko na przekor, Do tego dopadlo nas jakies niesympatyczne przeziebienie, ktore zwala z nog i nic czlowiekowi sie nie chce!
OdpowiedzUsuń