Kilka godzin temu rozmawialam z Julka. Opowiadala o wczorajszym dniu w polskiej szkole. Pytam sie.
- A w jakim jezyku rozmawialas z dziecmi?
- Mamo! Oczywiscie, ze po polsku!
- A dlaczego ze mna rozmawiasz teraz po szwedzku- zapytalam.
- Mamo! Przeciez Oni nie rozumieja po szwedzku.
Bardzo jestem ciekawa jak wyglada (slyszy)julkowe mowienie po polsku, niestety w naszej obecnosci "zapomina" ze potrafi wyslowic sie po polsku.
Julia zaspokaja swoje potrzeby komunikacji interpersonalnej.Jak zacznie myśleć o potrzebach innych to będzie społecznie ugruntowanym człowiekiem a będzie to w 1-3 klasie.Sama tego nie wymyśliłam ,dowiedziałam się z artykułu o dzieciach wychowanych w wielojęzycznym domu.
OdpowiedzUsuńWspaniala nowina! Ciesze sie! Sciskamy. Polonijna mama
OdpowiedzUsuń