Wiosna na calego, slonce swieci od switu do zmierzchu, niby zyc sie chce. A mnie cos dopadlo, najpierw skradalo sie cichutko, zaatakowalo dziewczynki, wszystkich dookola, pracowac nie bylo komu, a ja glupia myslalam, ze jak zwykle mnie nie dopadnie. I tu sie grubo pomylilam. Zmora zwana wiosennym przeziebieniem zaatakowala mnie. Czlowieka nie chorujacego zazwyczaj, z tysiacem rozpoczetych projektow. Ogrod rozgrzebany, troche tu, troche tam, dom na swieta nie posprzatany, okna umorusane przez kota i psa. Nie wspominajac o zakupach swiatecznych i jedzeniu! Dobrze, ze kuchnia szwedzka nie przewiduje zadnych kulinarnych przedsiewziec dluzszych niz kilka minut, beda wiec szwedzki swieta:)
A teraz lozeczko, nawet strukanie w klawiature jest ciezkim zadaniem.
Kochana,trzymaj sie! Witamina co w ilosciach do bolu! Pomoze. Usciski. Polonijna mama
OdpowiedzUsuńWspólczuje i się martwie.Jak ty przyznajesz ,że coś musisz a jesteś chora to jest żle{koniecznie muszę iść do szkoły-pamiętasz). Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńTo ja tam mówiłam!
OdpowiedzUsuńPrzepis na uzdrawiający sok stawiający na nogi:
4 selery
3 buraki
20 pietruszek,
15 marchewek
3 pomidory.
3 jabłka
3 grapefruity
3 pomarańcze
8 kiwi
Warzywa i owoce umyć, obrać (z wyjątkiem pomidorów i jabłek), wycisnąć sok w sokowirówce. Od razu wypić 1 szklankę, resztę można przechowywać w lodówce.
No bo nie ma ludzi z żelaza :-)) dużo zdrowia życzę, myciem okien się nie przejmuj, przyjdzie deszcz, kot i pies i będzie od nowa ;-)))
OdpowiedzUsuńDzieki za slowa otuchy!!!Ale nie jest lepiej:(
OdpowiedzUsuń