wtorek, 4 października 2011

Kanelbullar/ Bulki cynamonowe.

Dzis obchodzimy dzien bulek cynamonowych, chyba najbardziej rozpowszechnionej slodkiej szwedzkiej przekaski. Odbierajac Biance z przedszkola wiedzialam, ze dzis mi sie nie upiecze. I bedziemy musialy piec bulki. Pieczenie nie nalezy do moich ulubionych czynnosci, i przyznam sie ze pierwszy raz pieklam bulki bez pomocy Tomka. Zazwyczaj to On gra pierwsze skrzypce podczas pieczenia, a ja robie mu za podkuchenna. Dzis bylam podkuchenna Bianci, ktora uwielbia kuchnie. Poczawszy od obierania ziemniakow, skonczywszy na wkladaniu brudnych naczyc do zmywarki. Bianca rosnie na wielkiego kucharza!

A teraz krok po kroku , czyli Bianca piecze kanelbullar.














5 komentarzy:

  1. Usciski dla kochanej wnusi!!!
    Babcia cieszy sie ogromnie, ze juz niedlugo bedzie mogla "osiac na laurach" ze swiadomoscia, ze nie umrze z glodu. Jedna wnusia zlowi rybe, druga upiecze ciasto ...... super.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne buły. Jaka zdolna kuchareczka :) Moje zdecydowanie mniej profesjonalne, zrobione na chybcika i bez pärlsocker, bo nie miałam w domu ;) Ale smak powalający ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bianca w kuchnii jest niesamowita! Fotorelacja powalająca;-)Gen kucharski odziedziczyła po swoich fenomenalnych Babciach. Właśnie tak rodzą się talenty i pasje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje kochane śliczności .

    OdpowiedzUsuń
  5. narobiłyście mi ochoty na te bułki, chyba w weekend pokażę Kudłatej jak sie to robi ;)

    OdpowiedzUsuń