Dzis 1 grudnia, dzien na ktory dzieci ( i nie tylko) czekaja od dluzszego czasu. Czas na otwarcie kalendarzy adventowych. Julcia nie miala dzis problemu z porannym wstawaniem, juz kilka minut po 6, podniecona Julia wpadla do naszej sypialni, informujac ze w jej pokoju zawisl kalendarz adventowy. W woreczku numer jeden, znalazla polecenie: szukaj w lozku, a tam znalazla kalendarz z uluboinymi Pet Shop. Babcia Ina jak zwykle stanela na wysokosci zadania ( a nawet wyzej) i w tym roku zamiast prezencikow pakowanych w papier swiateczny mamy przepiekne woreczki, w ktore popakowane sa male upominki, ktore beda umilac czas oczekiwania na upragniona Gwiazdke. Biance naszego spiocha rodzinnego, ktory nie wiedzac czemu przespal noc w czapce mikolajowej trudno bylo nawet dzis dobudzic. Kiedy jednak Julce to sie udalo Bianca skakala z radosci, kiedy w swoim woreczku znalazla podobna wskazowke, a w lozku czekal ukryty kalendarz z Hello Kitty. Ogolnie zycie az do Gwiazki bedzie toczyc sie wokol kalendarzy adventowych. Kazdego ranka az do Wigilii bedziemy sluchac sluchowiska w radiu, o dziewczynce imieniem Elvira, wieczorami w TV zas bedziemy przenosic sie w koncowke osiemnastego wieku i przygladac sie zyciu uwczesnych zlodziejaszkow. Zapowiada sie interesujaco!
A ja Kudłatej kalendarza nie zrobiłam :(( kupiłam jej na próbę taki mały czekoladowy żeby przekonać się czy ma cierpliwość i okazało się, że wszystkie okienka otworzyła za jednym zamachem .. będziemy się chyba za rok dopiero tym cieszyć bardziej świadomie. U nas w tv jest Jul i Blåfjell, oglądamy :))
OdpowiedzUsuńkalendarz jest prześliczny, gratulacje dla babci Iny. Proszę więcej świątecznych zdjęć to może zarażę się atmosferą
OdpowiedzUsuńTaka babcia to skarb a mi troche wstyd. Julia jak aniołek.
OdpowiedzUsuńPorzadnie wyglada wasza klasa! Ozdoby atrakcyjne. Sciskamy. U nas w domu w sobote urzadzamy swiateczne przyjecie. Buziaki. Polonijna mama
OdpowiedzUsuń