Wczoraj Julkowa klasa zaprosila najblizszych do szkoly. Najpierw zerowkowicze zaspiewali, rownoczesnie migajac kilka piosenek w szkolnej kafereri . Nastepnie kazde dziecko oprowadzalo swoja rodzine po pomieszczeniach szkolnych, pokazujac wszystko czego dokonali od poczatku roku szkolnego. Ogladalismy prace, rysunki, zdjecia, teczki dydaktyczne oraz przedmioty wykonane przez dzieci. Impreze zakonczylimy w kafererii zajadajac sie hot-dogami, lodami, sokiem oraz kawa dla doroslych. A teraz kilka zdjec zrobionych przez babcie Ine.
Ci co narzekaja na nauczanie i szkoly powinni odwiedzic Julkowa szkole. Czysciutko, ekologicznie, cichutko i wspaniali nauczyciele i pedagodzy!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem szczegolnie - nauka jezyka migowego.
Dziekuje za mozliwosc ogladniecia i powrownania z "dawna szkola".
Usciski
Nie wiem co to jest Kafereria ale i tak jest zaj....:-)Przepiękna szkoła, mogę tylko pozazdrościć Julii a współczuć naszym dzieciom, że nie będą miały okazji w takiej się uczyć...:-(
OdpowiedzUsuń