Wiosna. Dzis slupek rteci doszedl 11 stopni w poludnie. Nie chce sie wierzyc, ze to mozliwe ze wiosna tuz, tuz. Zapewne snieg jeszcze spadnie niejeden raz ale dzis bylo czuc wiosne kazda czastka ciala i duszy. Tommy przyjechal z podrozy sluzbowej na godzine przed wyjazdem do stadniny. Ja wybralam sie z psina na porzadny spacer, Tommy pojechal z dziewczynami na konie.
Wiem, jak Julke cieszy moja obecnosc na jej zajeciach pojechalam wiec nacieszyc oko corcia.Impero, nowy zakup prosto z Polski.
Lenzo
Brandy, na ktorym Julka dzis jezdzila.
Moja prywatna krolewna Bianca, z ketchupem na brodzie:)
Dzis komorkowa jakosc zdjec.
Każdy ma swoją księzniczkę jak babcia Ina pokazała.My obie mamy dwie.
OdpowiedzUsuńSuper! Dziewczyny i konie!
OdpowiedzUsuńPa.
Polonijna mama