poniedziałek, 28 maja 2012

Oj, jak swedzi mamo!

  Tak jak przypuszczalismy w koncu przyszedl Juli czas na walke z wietrzna ospa. Rowno 14 dni po Biance ospa zaczela pojawiac sie na ciele Juli. Poprzedzona rozdraznieniem, bolem glowy i lekka goraczka. Wydawalo mi sie, ze Bianca byla bardzo wysypana, mylilam sie, moze byc gorzej. Julki twarz pokryta jest babelkami prawie w calosci. Biedaczka, meczy sie bardzo. O ile Bianca nie przejmowala sie swoim wygladem, Julka cierpi patrzac w lustro. Nie chce sie pokazac nikomu, na szczescie babcia Ina doszyla jej woalke do ulubionego kapelusza!
  Pryszczatki nie bede dzis pokazywac, za to kilka letnich zdjec Bianci.



2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki, żeby minęło Julii jak najszybciej. A Bianca jak widać, w pełnej formie :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochane, bylyscie szczepione? Zdrowia zyczymy. Polonijna mama

    OdpowiedzUsuń