Tak jak przypuszczalismy w koncu przyszedl Juli czas na walke z wietrzna ospa. Rowno 14 dni po Biance ospa zaczela pojawiac sie na ciele Juli. Poprzedzona rozdraznieniem, bolem glowy i lekka goraczka. Wydawalo mi sie, ze Bianca byla bardzo wysypana, mylilam sie, moze byc gorzej. Julki twarz pokryta jest babelkami prawie w calosci. Biedaczka, meczy sie bardzo. O ile Bianca nie przejmowala sie swoim wygladem, Julka cierpi patrzac w lustro. Nie chce sie pokazac nikomu, na szczescie babcia Ina doszyla jej woalke do ulubionego kapelusza!
Pryszczatki nie bede dzis pokazywac, za to kilka letnich zdjec Bianci.
Trzymam kciuki, żeby minęło Julii jak najszybciej. A Bianca jak widać, w pełnej formie :-D
OdpowiedzUsuńKochane, bylyscie szczepione? Zdrowia zyczymy. Polonijna mama
OdpowiedzUsuń