wtorek, 5 stycznia 2010

Wtorek.

I po wtorku. Dwa dni wolnego minely w zastraszjacaym tempie. Mam nadzieje, ze nadchodzace dwa dni w pracy zleca rownie szybko.
Dzis wybralismy sie do Ikea.( Tommy ma wolne z powodu 3 Kroli, ktory jest u nas wolnym dniem od pracy- dla tych "normalnie" pracujacych) Powodem mial byc zakup porcelany, na ktorej dostawy czekalismy od paru tygodni. Na dworze panuje tak przerazliwe zimno,ze nawet piekne slonce nie jest w stanie zmusic do wyjscia na sanki czy narty. Dluzej niz pol godziny nie mozna byc z dziecmi na -20-sto stopniowym mrozie. Dlatego wypad do Ikea jest idealnym pomyslem na spedzenie dnia. Okazala sie ze nie tylko my wpadlismy na ten pomysl. Sklep pekal w szwach. Jakims cudem udalo nam sie zostawic Julke w ukochanej ikeowej bawialni dla dzieci.Chwile potem trzeba bylo czekac pol godziny na oddanie dziecka. Julka pod bacznym okiem zabawiala sie w najlepsze, a my spacerowalismy z Bianca po sklepie ( Bianca bardzo by chciala isc ze starsza siostra do Bawialni, niestety granica wieku to 3 lata)Normalnie snujemy sie po sklepie, czekajac na Julke, ktora bawi sie godzine. Dzis bylo innaczej. Znalezlismy mebel, ktory idealnie pasuje do naszego duzego pokoju.
W rzeczywistosci wyglada to o wiele lepiej.Jest proste i funkcjonalne. Niby W przystepnej cenie , ale jaz zaczelismy doliczac wszystkie detale to cena zrobila sie dwa razy taka:)Typowe dla Ikea! No pomyslimy, zobaczymy. Tyle ze fronty, ktore nam sie podobaly ( czarne, na wysoki polysk) wychodza wkrotce z produkcji.
Znalezlismy rowniez regaly dla Julki, ktore byc moze rozwiazalyby problem totalnego balaganu w pokoju dzieciecym. Nawet chcielismy je od razu kupic, ale niestety nie mielismy mozliwosci ich przetransportowania do domu. Znow zamarzl nam bagaznik:( Musimy po nie wrocic koniecznie, najlepiej z przyczepka dziadkowa.
Jurto pracuje 12 godzin, zaczynam o 8 rano. Tommy z dziewczynkami beda zapewne siedziec wiekszosc dnia w domu, gdyz ma byc jeszcze zimniej.W czwartek rowniez pracuje, dziewczyny ida do przedszkola, Tommy jedzie do Arviki.

6 komentarzy:

  1. Ladne mebelki;-)Widze ze juz malujecie trawke przed naszym przyjazdem;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przygotowujemy wiaderko z pedzelkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cała córeczka mamusi.U nas śnieg wali a nie pada,będzie paraliż.

    OdpowiedzUsuń
  4. W Polsce też jest teraz bardzo zimno i dużo śniegu. Mam nadzieję, że ta okropna zima wkrótce minie i pojawi się piękna, kolorowa wiosna, którą tak bardzo kocham...

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas na wiosne musimy jeszcze poczekac co najmniej 4 miesiace, ale jak juz przyjdzie...to w mig zrobi sie przecudnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Normalnie pracujacy mowisz... Tez tak ich nazywasz? ;-)

    OdpowiedzUsuń