Ostatnie dwa tygodnie minely jak szalone. Od sobotniego poranka wdrazamy sie od nowa do szarej codziennosci. Te dni spedzone w rodzinnym gronie na dlugie miesiace beda mi dodawac energii.Dziekiuje, Wam kochani jeszcze raz za cudne chwile!!!
Wklejam pare fotek.Jak zwykle aparat poszedl w zapomnienie.
Kulminacyjny punkt odwiedzin moich rodzicow, siostry i Konrada.Chrzciny Bianci.
Ciocia Ania ze swoimi ksiezniczkami i Alva.
Dzielna Bianeczka idzie sie ochrzcic.Po akcie chrztu zas moje dobrze ulozone dziecko dziekuje ksiedzu:)
Trzy generacje.
Oj... nawet nie wiedzialam, ze i Dziadkowie skorzystali z przyjemnosci zabawy na sniegu.To dlatego tak mlodo wygladali!!!Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńDziadkowie przeciez nie mogli byc gorsi od wnuczatek!!!
OdpowiedzUsuńWitaj po urlopie :-))))
OdpowiedzUsuńDzieki!Jestem ale sie dopiero rozkrecam:)
OdpowiedzUsuńMy rowniez dziekujemy za wszystko:-*!!!Z tym aparatem to rzeczywiscie dalismy ciala, ze stoku nie mamy zadnego zdjecia;-(Caluski
OdpowiedzUsuńNareszcie napisałaś coś nowego. Patrząc na Wasze zdjęcia trochę się rozmarzyłem. Sam chciałbym mieć tak dobrą zabawę i tak udane potomstwo. Może kiedyś, w bardziej odległej przyszłości...
OdpowiedzUsuń