Oto jest pytanie.
Dwa dni spedzilam w pracy, dzis wieczorem po 13 godzinach spedzonych w robocie w koncu skonczylam. Oczywiscie sniegu napadalo odpowiednio duzo, ze nalezalo najpierw odsniezyc samochod. Otworzylam drzwi od strony pasazera, wrzucilam torbe na siedzenie i odpalilam samochod ( Tommy podstawil mi matizka, operacja ta wiec nie byla skomplikowana) i zaczelam szukac skrobaczki. Zamknelam drzwi i pobrnelam na druga strone samochodu,do drzwi kierowcy, ktore okazaly sie zamkniete.Wrocilam wiec do drzwi pasazera.I tu szok. Te rowniez zamkniete!Jakims cudem udalo mi sie odpalic samochod i zatrzasnac w nim kluczyki.Brawo dla zmeczonej blondynki! Musialam wrocic sie do pracy, zadzwonic z telefonu pracowego ( komorke zas zapomnilam w pracy, w mojej szafce, ktora mam zamknieta na klucz, a klucz w torebce zamknietej w samochodzie) do Tomka, ten zas zadzwonila po ojca.Kochany Sven, pojechal do nas do domu po Tomkowe klucze i przywiozl mi je do pracy. Do domu zjechalam prawie godzine pozniej niz powinnam:)
Na szczescie teraz czekaja mnie dwa dni wolnego.Na jutro zaplanowalam wielkie NIC. Czyli odgruzowywanie chalupy,tony prania, zmiany poscieli, gotowanie. Takie male co nieco:) Oraz rozkoszowanie sie towarzystwem moich coreczke! Ponoc mroz ma jutro zelzec, wiec na pewno poszalejemy rowniez na swiezym powietrzu. Jedne jest pewne, nie wsiadam jutro za kierownice.
kazdy ma swoj kieliszek
OdpowiedzUsuńJak tylko tak dla .... formalnosci - czy Ty napewno jestes jutro wolna? A moze ta ja jestem blondynka(choc sie przefarbowalam) i nie umiem liczyc --- bo ciagle mi sie wyadawalo, ze pracujesz 3 dni pod rzad.
OdpowiedzUsuńCaluski od "nadtroskliwej" tesciowej.
Wolna jestem....NA PEWNO! Cale dwa dni! Potem pracuje weekend.
OdpowiedzUsuńTo na pewno zwykłe zmęczenie spowodowane ciężką pracą. Człowiek musi sobie od czasu do czasu odpocząć, bo w końcu nasz organizm sam zacznie się od nas tego odpoczynku domagać...
OdpowiedzUsuńJa też uważam,że to zwykłe zmęczenie. I do tego ta ostra zima. Byle do wiosny Madzia. A wtedy i koncentracja się poprawi.
OdpowiedzUsuńJak Wam minal dzien na misianiu sie? Widze, ze nasze odsniezanie poszlo na marne bo stan rzeczy wrocil do normy, oj nie zazdroszcze Wam. U nas czuc juz lekki powiew wiosny choc snieg lez przelotnie do nas zawital.
OdpowiedzUsuńP.s LOST;-)