środa, 7 kwietnia 2010

Bianeczka na Galtis

Galtis to nazwa szczytu polozonego 30 kilometrow od domku letniskowego.Wysokosc 806 metrow nad poziomem morza. W lecie wjezdzamy na szczt samochodem aby podziwiac przepiekne widoki w czasie bialych nocy, zima zas zjezdzimy z Galtis na nartach.
Dzis Bianca po raz pierwszy miala na nogach narty. Tubylcy powiadaja, ze na nauke jazdy na nartach nigdy nie jest za wczesnie, jak tylko dzieci stoja o wlasnych silach dostaja buty narciarskie. Julka miala niespelna 3 latka kiedy zaczela jezdzic, Bianca ja przebila, za 5 dni skonczy 2 latka:)
Jak jej poszlo, ocencie sami. Dodam tylko, ze wytrzymala dwie godziny. Zapewne dalaby rade wiecej, ale kregoslup taty- Tomka nie dal rady. Nauka jazdy maluchow nie nalezy do najlatwiejszych.
Julia zas szalala na duzej gorce, wybierajac coraz bardziej skomplikowane zjazdy. Ulubionym stylem jest skakanie, czyli wjezdzanie na specjalnie usypane gorki pelnym rozpedem. Mi robi sie niedobrze na sam widok. A moja pierworodna krzyczy: mama szybciej!Dziekuje bardzo, zadawalam sie w zupelnosci "normalna" jazda slalomem.





Filmik zalacze po powrocie do domu.
Jutro wybieramy sie na jarmark wiosenny do Arvisjaur oddalonego okolo 90 km.

7 komentarzy:

  1. Wspaniale. Moje najmlodsze dziecko, gdy mialo 3 lata, myslalo, ze jak stanie na nartach, to same ja poniosa. Gdy przewrocila sie, zaczela narzekac, iz tata kupil niedobre narty. Do tej pory nie chce jezdzic. Pozdrowienia. Polonijna mama.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moze to przyszla szwedzka zlota medalistka - sadzac po stylu jazdy???
    Caluski dla zucha!

    OdpowiedzUsuń
  3. Patrzymy z ojcem w Biacie i Julie jak w święte obrazki.Przyszło mi do głowy,że obie mają też geny po pradziadkach;spod samiutkich Tater;

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały dzień wracam do komputera i parzę na Biance ,że taka malutka a taka mądralińska na tym stoku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mała świetnie wygląda na tych miniaturowych nartach. Zresztą obydwie są fajnie i widać, że takie szczęśliwie.
    Miłego wywczasu życzę
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pod wrazeniem profesjonalnej postawy;-) Rosna Wam narciarki na pocieche;-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Im szybciej dzieci jeżdżą, tym lepiej. Później jest już niestety coraz trudnieju. Wiem, bo sam miałem problemy z nauką jazdy na nartach, a zacząłem się uczyć właśnie dość późno... :-(

    OdpowiedzUsuń