Pogode mamy cudna. Cale dnie spedzamy na swiezym powietrzu. Wczoraj bylismy na nartach, pogoda dopisala, humory rowniez. Zyc nie umierac!Na blogowanie ogolnie brak czasu. Wieczorami wypatrujemy zorzy polarnej przy lampkach wina,siedzimy w saunie i cieszymi sie z towarzystwa naszych przyjaciol Madelen i Andreasa. Teraz cale towarzystwo pojechalo na ryby, na gospodarstwie zostalysmy same z Bianca i psem. Korzystajac z tesciowego interentu, wklejam pare zdjec z minionych dni.
A oto ulubione zajecie Juli.
Chcialabym zobaczyc zorze polarna. Chyba jest piekna? Pozdrowienia. Polonijna mama.
OdpowiedzUsuńRzucanie dzieckiem na odleglosc?
OdpowiedzUsuń