Skonczylam prace o 21.00 Wracalam do domu w promieniach zachodzacego slonca:) Cudowne uczucie, wlasnie wtedy przypomnialo mi sie o filmach z Laponii,o ktorych zapomnialam. Maz uraczyl mnie dobrym winkiem na powitanie po 13 godzinach w pracy, teraz zastanawiam sie jak wstane za kilka godzin i przezyje 24 godzinny dyzur:) Do poniedzialku, milej niedzieli Wam zycze!
Z wielka radoscia patrze na piekna jazde.....
OdpowiedzUsuńMam naturalnie na mysli nasze male gwiazdy... a nie ich tatusia. Pozdrowionka
Macie wspaniałe wspomnienia zimowe. Osobiście wolę oglądać zimę na zdjęciach i filmach, niż w rzeczywistości. :-)))
OdpowiedzUsuńFajne te wasze panienki na sniegu! Usciski. Polonijna mama
OdpowiedzUsuń