Dzis wlasnie skarpetki okazaly sie ogniskiem zapalnym, najpierw byla niezadowolona z tych ktore przygotowala wczoraj wieczorem, potem nowe okazaly sie rowniez niedobre, nastepnie schowala gdzies te pierwsze i nie mogla ich znalezc, cyrk! Skonczylo sie na tym, ze wyszlam z domu sama, a Bianca dolaczyla do mnie po 15 minutach. (miala przygotowany w przedpokoju kombinezon) Jak juz jestesmy na dworze to corcia najszczesliwsza na swiecie, ale kazda zmiana to placz i rozpacz. Przyznam sie, ze znajomosc psychologii, pedagogikii, biomedykii i innych przedmiotow, ktore studiowalam przez kilka lat wcale nie jest przydatnych w zetknieciu z moja ekstremalna corcia:) dobrze, ze cierpliwosc to drugie moje imie!






Ps. Julcia w drodze, myslimy ze kolo polnocy dojada na miejsce. Wszystko juz czeka na Juleczke, nie moge sie doczekac, nawet Bianca zainteresowala sie przyjazdem starszej siostry:)
Ja na drugie imie mam Niecierpliwa. Ale staram sie je zmienic na Cierpliwa przy moich corkach. Podziwiam wiec ciebie. Sciskam. W srodowej audycji bedzie cos ciekawego dla ciebie. Prosze sluchaj. Sciskam. Polonijna mama
OdpowiedzUsuń