poniedziałek, 26 marca 2012

Brak organizacji.

W poprzednim semestrze, na wszystko starczalo mi czasu i sil oraz wszystko bylo zrobione na czas.  A teraz? Z niczym sie nie wyrabiam i generalnie wszystko robie na ostatnia chwile. Przyczyna? Mam za duzo wolnego czasu! Odeszla mi szkola i luka zostala niewypelniona. W zwiazku z tym wydaje mi sie ze zdarze ze wszystkim na czas. W wyniku takiego rozumowania, wszystkie sprawy rozwlekaja mi sie w czasie, a potem w nerwach z wywieszonym jezykiem dopinam wszystko na ostatnia chwile. Jestem zmeczona sama soba.
Na szczescie jeszcze tylko 4 dni do wytesknionego zimowego urlopu! Choc wizja pakowania spedza mi sen z powiek ciesze sie ogromnie na rodzinna wyprawe do babcinowego raju.
A teraz spora porcja zdjec.
                                Wiosne czuc w powietrzu i widac w naszym lesie.
                               
                                 


Bianca od jakiegos czasu polubila moj obiektyw, chyba wolalam jak przed nim uciekala wtedy udawalo mi sie zrobic niezle zdjecia. Teraz o takowe coraz trudniej.


   Pomimo, ze dziewczyny juz duze, piaskownica w dalszym ciagu cieszy sie popularnoscia.
W sobotnie dopoludnie skrecilismy ( Tommy i Stefan) trampoline, ja w tym czasie walczylam z grabiami. 

Po poludniu odwiedzili nas Madelen z Andreasem i cudna Maria, ktora podbija wszyskie serca.

  Bianca rozczesala swoje warkoczyki i kazala to udokumentowac.
    Dzisiejsze popoludnie, po odebraniu Julki ze szkoly dziewczyny przystapily do zdobienia drzewka wielkanocnego.  

       A to moja ozdoba swietecznna na naszych schodach.


1 komentarz:

  1. Pięknie :)) Bainca profesjonalnie pozuje do zdjęć, ani się obejrzysz, a "zaciągnie" się do Top Model ;-)) wiosna to taki zastrzyk energii, że po prostu oddechu nie można złapać z zachwytu ..

    OdpowiedzUsuń