czwartek, 16 sierpnia 2012

Wlasne miejsce na ziemi.

Lubie to uczucie bycia we wlasciwym miejscu i wlasciwym czasie. Zapewne przepiekna pogoda, ktora towarzyszy nam od kilku dni powoduje, ze uczucie to trzyma sie mojej osoby. Wczoraj nawet kochalam swoja prace, i zastanawialam sie czy aby na pewno podjelam dobra decyzje, ze z dniem 1 pazdziernika     koncze tu swoja kariere.
Mieszkamy niby na wsi, ale wszedzie mamy blisko. Do rzeki dziela nas 3 minuty samochodem, do plazy 15, a do julkowej stadniny 5 minut. Co mi wiecej potrzeba do szczescia?

Pierwsze zajecia po przerwie wakacyjnej. Arnold rozleniwil sie podczas wakacji, nie za bardzo chcial wspolpracowac z Julka.
 Po kilku minutach udalo sie Julci rozruszac konia.
 Bianca przed stadnina
 Dzis towarzyszyla nam Johanna, nasza sasiadka- ulubienica Bianci.
 Zadowolona i bardzo zmeczona Julka. Zarowno kon jak i dziecko niezle byli spoceni.
 Prosto ze stadniny jedziemy na plaze. Julka oczywiscie jest z nami, ale jej nie widac na zadnym ze zdjec, gdyz wiekszosc czasu spedza pod woda.


4 komentarze:

  1. Julia ćwiczy a Bianca wygląda jak dama na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nu är det Bianca som tagit över rollen att posera framför
    kameran,medan storasyster har blivit mer allvarlig.
    Vi längtar efter dem!

    Kram Farfar Ina skickar oxå en kram.

    OdpowiedzUsuń
  3. A co planujesz po 1. październiku? Masz już coś nowego na oku? Trzymam kciuki za dobre decyzje :))) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w tym, ze nie mam pojecia gdzie wyladuje 1 pazdziernika. Moje miejsce pracy przejmuje prywatna firma, jako ze mam stale zatrudnienie w gminie mialam prawo wyboru. Zdecydowalam sie zaryzykowac, zobaczymy co mi zaproponuja:)

      Usuń