Od kilku godzin Tommy siedzi przy laptopie i probuje przywrocic go do stanu uzytkownosci. Jak na razie bezskutecznie. Wirus zaatakowal komputer, zdjecia o ktore najbardziej sie balismy sa w nienaruszonym stanie, ale komputera nie mozemy odpalic.
Teraz siedze przy Tomka laptopie pracowym. Dobrze ze choc ten dziala bez zarzutu. Aczkolwiek wolalabym pisac na swoim.
Koniecznie wezcie laptopa do Polski, zawsze zapominam powiedziec. Dlaczego powiem przez tel;-)
OdpowiedzUsuńWezmiemy o ile nie bedziemy musieli oddac go do Piotra:(
OdpowiedzUsuń