Kochane lato!
Pomyslalam sobie, ze moze nikt Cie jeszcze dostatecznie ladnie nie poprosil o to abys do nas zawitalo. Moglobys sie przeniesc do nas na pare tygodni z tej innej czesc swiata, gdzie teraz przebywasz? Bo chyba gdzies jestes?
Do takich podstepow jak pisanie listu do lata jestem w stanie sie posunac z tesknoty za sloncem i ciepelkiem. Mamy juz dosc deszczu i ciaglej wilgoci.Lato wroc!
Dzis w koncu znalazlam kaloszki, moze ten zakup spowoduje, ze lato wroci? Tak na przekor, cobym nie musiala ich uzywac.Nie ma sprawy ja chetnie odstawie je na jesien:) Ale musicie przyznac ze sa rewelacyjne, wybrzydzanie i chodzenie w przemoknietych butach od paru tygodni- oplacalo sie!
Z aktualnosci. Wrocilam z pracy. Pracowalam extra 2 i pol godzinki, za to za tydzien jak bedziemy jechac na prom skoncze o 19, a nie zgodnie z grafikiem o 21.30 Pozwoli nam to bezstresowo dojechac do Trelleborga. Dziewczynki maja sie dobrze, do poludnia byslismy na wystawie psow, ktora odbywala sie na pobliskim boisku pilkarskim. Tommy pracowal w tym czasie. Po jego powrocie pojechalismy na zakupy, potem obiadek i czas bylo isc do pracy. Teraz aniolki spia, a my popijamy piweczko. Na zdrowie!
Kaloszki super - juz widze jak Tomek ich od czasu do czasu pozycza!!!!
OdpowiedzUsuńCzy ten rozowy - to na zamowienie Juli? Caluski
Juz pozycza:) bardzo mu pasuja!Julka zachwycona kaloszami, tez chce takie.
OdpowiedzUsuńJa tez chce takie. Wlasnie jedziemy do lasu na grzyby;-)
OdpowiedzUsuńA my z ojcem w Brzesku czytamy co u naszych wnuczek.Narazie nie moge sie dodzwonic do Ieny wiec nie wiem co dalej
OdpowiedzUsuń