Po malej Biance slad zaginal. Stoi przed nami maly przedszkolak, ktory z usmiechem na twarzy macha na pozegnanie mamusi.Superowe uczucie. Bianca swietnie sie czuje wsrod innych dzieci. Opuszczalam dzis teren przedszkola 100% usatysfakcjonowana, widzac swoja pocieche odchodzaca z opiekunka. Jeszcze pare minut "podgladalam" ich przez okno i pojechalam do domu. Bardzo dziwne uczucie wejsc do pustego domu, bez dzieci. Dzis bylam tylko godzinke z Bianca.Milam trzy godziny "wolnego", ktore poswicilam oczywiscie na sprztanie:) Po lunchu Bianca poszla spac z reszta maluchow. Bezproblemowo. Troszke sie tego obawialam poniewaz w warunkach domowych Bianca spi na dworze w wozku na werandzie. Jednak chcialam zeby sprobowali polozyc Biance z innymi dziecmi. W razie niepowodzenia miala spac na dworze.Wszystko jednak odbylo sie bezproblemowo. Pokoj w ktorym spia dzieci jest bardzo przytulny. Dzieci spia na materacykach, w pokoju panuje ciemnosc, gra muzyczka, nic tylko klimat do spania. Dzieci moga miec przyniesione z domu kocyki, przytulanki etc. Bianca zostala wyposazona przez nas w dwa kocyki,pieluszke tetrowa oraz przytulanke-malpke oraz ukochanego smoczusia. Spala tak slodko, ze jeszcze 10 po moim przyjsciu do przedszkola lezalam z nia nie majac smialosci jej obudzic.Mysle, ze Bianca odnalazla sie w przedszkolnym rytmie. Jutro i piatek juz bedzie sama przez caly dzien.
Na prawde wspolczuje polskim matkom, ktore musza zostawic swoje pociechy w przedszkolach czy zlobkach generalnie nie majac pojecia co sie dzieje z ich pociechami. Te dwa tygodnie, ktore przeznacza sie na "przyuczenie" do przedszkola sa cudownym doswiadczeniem, ktore pozwala isc do pracy bez obaw o swoje pociechy. Mam nadzieje, ze w najblizszej przyszlosci i polskie placowki oswiatowe wprowadza takie "przyuczenia" dla maluchow i ich rodzicow.
Biancowej doroslosci dodaje jeszcze fakt, ze jest dzieckiem "bezbutelkowym". A bylo tak.Ostani dzien naszych wakacji w Polsce. Szwedzkie mleko ( w zasadzie jest to bardziej kasza w konsystencji pitnej) skonczylo sie. Po zaciagnieciu jezyka co pija polscy rowiesnicy Bianci nabylismy Bebiko 3. (Pomine moje skromne zdanie dotyczace smaku tego wynalazku) Bianca zaciagnela sie butla po czym natychmiast odrzucila ja. Powtorne proby zakonczyly sie podobnie niepowodzeniem. Poplakala, pokwekala w koncu zasnela. Podczas podrozy rowniez wzgardzila "pysznym" mleczkiem. Niezwlocznie po przybyciu do domu ( przyjechalismy o 4 nad ranem) zrobilam "jej" mleko ale tego rowniez nie chciala pic. Probowalismy jeszcze dwa razy i dalismy sobie spokoj. Bianca przesypia cala noc, kolacje zjada bardziej konkretna a ja jestem szczesliwa, ze nie musze myc butelki a i zabki beda zdrowsze!
Super! W Norwegii też jest czas przeznaczony na przystosowanie się dziecka do przedszkola, można spędzić z dzieckiem kilka godzin, a później je stopniowo zostawiać samo na dłużej i dłużej. Mam nadzieję, że u nas też tak dobrze skończy się przygoda z przedszkolem. A właściwie, że przygoda się tak dobrze jak u Was rozpocznie :-))
OdpowiedzUsuńNa pewno i u Was pojdzie gladko. Dzieci generalnie wola przebywac w gronie rowiesnikow niz naszym:(
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak mój syn zaczynał swój los przedszkolaka. Pani dyrektorka kazała mi zostawić go zajętego przy akwarium i ...... uciec. Kiedy nie chciałam tego zrobić, powiedziała:"Oj, pedagog, pedagog..." No właśnie: "Oj, pedagog, pedagog!"
OdpowiedzUsuńNie do pomyslenia w tutejszych przedszkolach.Ucieczka nie wchodzi w rachube, dzieci musza "odmachac" zeby nie bylo watpliwosci, ze rodzice jada do pracy.
OdpowiedzUsuńDzieci rosną tak szybko! Z miesiąca na miesiąc są coraz mądrzejsze, zaradniejsze. A przedszkole tylko w tym rozwoju pomaga, macie znalezioną placówkę gdzie dziecko będzie chodzić? Toruń przedszkole ma nie jedno, warto się zastanowić czy nie posłać dziecka do prywatnego :)
OdpowiedzUsuń