Czasami mam wrazenie, ze mieszkamy u Pana Boga za piecem. Na przedmiesciach duzego mista,10 minut od centrum handlowego z Ikea na czele, a jednak na tyle na uboczu,ze dzieci moga wychowywac sie w czystym srodowisku. A za towarzyszy zabaw maja psy, koty,kury a od dzis nawet kaczki. Zas w niedalekiej przyszlosci sasiedzi zamierzaja nabyc rowniez kroliki. Domek kroliczy juz sie buduje:)
Dla dzieci to tylko same korzyści będą. Dowiedzą się prawie na własne oczy na przykład skąd się biorą jajka, a to są sprawy, o których dziecko z bloku być może nie ma zielonego pojęcia ...
Oj jak milo zobaczyc moje kochane wnusiatka!!!!!
OdpowiedzUsuńDla dzieci to tylko same korzyści będą. Dowiedzą się prawie na własne oczy na przykład skąd się biorą jajka, a to są sprawy, o których dziecko z bloku być może nie ma zielonego pojęcia ...
OdpowiedzUsuńZycie blisko natury- bezcenne, kura, ktora wskoczyla mi na glowe u Babci Lewczukowej jak chcialam ja nakarmic- trauma do konca zycia;-)
OdpowiedzUsuńA babcia Lewczukowa powiedzialaby-jakie piekne kury!
OdpowiedzUsuńNa pewno by Jej sie podobaly!!!:(
OdpowiedzUsuńWyslalam ladowarke,przepraszam,ze nic wiecej ale panie na poczcie powiedzialy ze w tej opcji nie mozna nic dokladac.
OdpowiedzUsuń