Jak co roku w sobote wielkanocna odbywaly sie dzis zawody wedkarskie. Julka z Tomkiem wraz z sasiadami pojechali trzema skuterami na zawody, niestety nic nie zlowili i zadnej nagrody nie przywiezli. Ale przyjechali bardzo zadowoleni. Ja z Bianca dotrzymywalismy babci towarzystwa, ktora przygotowywala wielkanocne jedzonko.Wieczorem wybralismy sie na biegowki. Dziadek w tym czasie byl na jeziorze na rybach. Julka z Tomkiem wystartowali jak z torpedy zostawiajac na z Bianca daleko z tylu. Bianca jest bardzo dzielna ale jeszcze brak jej techniki, wywraca sie czesto ale jeszcze szybciej wstaje. Dlatego zostalysmy niedaleko domku. Po okolo godzinie uslyszalysmy nadjezdzajacy skuter, to dziadek Sven przyholowal Tomka z Julka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz