środa, 18 sierpnia 2010

Siostry

Przeczytalam w gazecie,ze posiadanie siostry dobrze wplywa na nasze zdrowie. Do takich wnioskow doszli uczeni z amerykanskiego uniwersytetu Brigham Young. Posiadanie siostry wzmacia nasza odpornosc w doroslym zyciu miedzy innymi na bycie niekochanym, pomaga przezwyciezyc samotnosc, zmniejsza poczucie starchu i winy.
Ja bez naukowych badan wiedzilam o tych rzeczach od zawsze. Posiadanie siostry to jedna z najlepszych rzeczy jaka mnie spotkala w zyciu.
Dlatego tak bardzo sie ciesze, ze Julka ma siostre. Bo razem zawsze latwiej.

Kilka dzisiejszych fotek.
Julci tegoroczne wakacje zapewne na dlugo beda sie kojarzyc z bandarzami. Biedactwo jest uczulone na ugryzienia "czegos" moze komar? moze mrowka? W czasie weekendu ledwo mogla chodzic, noga w kostce byla tak spuchnieta. Opuchlizna zeszla dopiero po dwoch dniach i okladach z ...kapusty. Dzis "cos" ugryzlo ja w raczke. Opuchlizna nie tak duza ale swedzenie doprowadza Julke do lez. Rowniez i dzis najlepsza okazla sie kapusta.
Po wakacyjnej przerwie rozpoczely sie dzis zajecia szkolki fotbolowej.Bianca z zaangazowaniem przyglada sie poczynaniom mlodych zawodnikow.
Julka uczestniczyla w rozgrzewce, ale zrezygnowala z udzialu w meczu. Wcale jej sie nie dziwie, bylo bardzo goraco, a do tego w powietrzu czuc bylo nadchodzaca burze.

6 komentarzy:

  1. Oj - cos babcie sciska "w dolku" - chyba tesknota za wnusiaczkami!!!
    Caluski

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, ja niestety nie mogę się z tym zgodzić, ja przy siostrze czuję się zakompleksiona, ustawiana ciągle do pionu, strofowana, generalnie nie odczuwam specjalnej bliskości z nią, ale cieszę się, że nie wszystkich to dotyka :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj...to przykre. Niestety, kazda regula ma swoje wyjatki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam,26 lat temu o co mi chodzi.Teraz jeste dumna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miec siostry byloby jak nie miec reki. dobrze, ze mama tak to sobie obcykala;-)Kocham Cie siostrzyczko!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Na szczescie udalo im sie w pore, pies dawno by juz zdechl:)Kocham Cie, Aneczko!

    OdpowiedzUsuń